Przyczyną wielu problemów na ziemi są
dwie rzeczy: głupota i lęk. Głupota rządzi się własnymi prawami, ludzie w kółko
powtarzają mity, które nie są prawdą, ale które są powielane. Z tego, co pamiętam,
Albert Einstein powiedział kiedyś, że głupota ludzka nie zna granic. Czy to
znaczy, że mądrość ludzka również nie zna granic? Absolutnie tak.
Drugą rzeczą, która męczy świat, jest
lęk. To właśnie lęk powoduje strach przed podejmowaniem decyzji, o których
pisałem wcześniej. Lęk powoduje brak działania i zasłanianie się wymówkami. Lęk
ma też swoje plusy – otóż ostrzega nas przed działaniem, które może mieć zły
skutek. Jak wiadomo, nie każde działanie prowadzi do lepszego. Ale chyba
świadomość możliwych konsekwencji jest wystarczającą przestrogą.
Jest jednak jeszcze jeden ważny
aspekt. W naszym życiu dzieją się rzeczy, które możemy kontrolować, a także
takie, które dzieją się poza naszą kontrolą. Nigdy nie uwolnimy się od lęku,
rozmyślając nad rzeczami, które są poza naszą kontrolą. Jeśli codziennie
widzimy nieszczęścia, które dzieją się innym, nie dziwmy się, że również nam
się przytrafiają – niestety zazwyczaj seriami.
Zacytuję amerykańskiego specjalistę
od pozytywnego myślenia: „Nie jesteśmy kierowani rzeczywistością, ale raczej naszą
percepcją rzeczywistości”. Dlatego to samo wydarzenie dotykające dwie różne
osoby może mieć na nie diametralnie inny wpływ. Dla jednego niepowodzenie może
być gwoździem do trumny. Dla innego – motywacją do działania.
A dla Ciebie?
Dla mnie niepowodzenie jest po prostu zmorą. Już nie widzę sensu w ponownych probach, bo zawsze g.. z tego wychodzi. Wlasnie niepowodzenie mnie paraliżuje.
OdpowiedzUsuń