niedziela, 31 marca 2013

Rok rozpusty


Ostatnio czytałem listy Johna Lennona. Bardzo barwna to postać i bardziej ekscentryczna i szalona, niż przypuszczałem. Uwielbiał wysyłać kartki świąteczne, często do ludzi obcych, do swoich fanów itp. Pewnego roku napisał: „Niech kolejny rok będzie rokiem rozpusty”.
Trudno mi jest sobie wyobrazić taki rok rozpusty. Wydaję wszystko, co zarabiam, żyję pełnią życia, nie martwiąc się o jutro! Ale jakież to proste, naiwne i piękne! Fajne czy przerażające? Wspaniałe, ale tylko artyści mogą sobie pozwolić na taką spontaniczność. Reszta społeczeństwa albo na co dzień jest nieodpowiedzialna i każdy rok jest rokiem rozpusty, albo jest tak poważna, spięta i poukładana, że nigdy by tak nie postępowali.

Ale chodzi tu również o to, czy jesteśmy zaszufladkowani we własnym życiu. Czy możemy podjąć tak drastyczne decyzje? Trzeba być bardzo elastycznym, aby osiągnąć coś w życiu. Marazm rodzi patologie. Dlatego może właśnie chwilowa rozpusta pozwoli Ci nabrać rumieńców młodzieńczego szaleństwa!