Chciałbym zakomunikować swój zdecydowany sprzeciw wobec powszechnego stereotypu, że Polska to narzekający naród. Tak jak w każdym kraju, są ludzie, którzy narzekają, ale są też ludzie, którzy zajęci pracą i obowiązkami nie mają czasu narzekać. Narzekanie wśród Polaków nie bierze się wcale z beznadziei życia w naszym kraju, gdyż skądinąd uważam, że biorąc pod uwagę cały świat, Polska jest wyjątkowo przyjaznym miejscem do życia. Przede wszystkim prawie wszędzie w Polsce spotkamy bezinteresownych ludzi, którzy pomogą nam w potrzebie, nakarmią i wskażą drogę; nie wszędzie jest to normą. Nie ma co ukrywać, po prostu jesteśmy gościnni. Ileż razy wchodząc do polskiego domu na herbatkę, zostajemy przywitani suto zastawionym stołem?
Polska ma wyjątkowo przyjemny i przyjazny klimat. Oprócz powodzi, które dotykają bardzo małej części kraju, żyjemy praktycznie bez huraganów, tornad, wybuchów wulkanów, trzęsień ziemi, chorób tropikalnych, fal tsunami. Istny raj na ziemi! Ze zwierząt, które mogą zrobić nam krzywdę, występuje tylko żmija zygzakowata, która z tego, co pamiętam, jest na wymarciu. Zamiast tego mamy dużo bocianów, dzików, jeleni, danieli, zajęcy, bażantów i przede wszystkim żubrów.
W bardzo bliskiej odległości – kilku godzin samochodem – mamy dostęp do wszystkiego: do nizin, gór, pagórków, pojezierzy i wreszcie morza. Jakże tu pięknie, bezpiecznie i wszystko pod ręką!
Nie piszę tego, żeby rozpalić serca ludzi żyjących w biednym postkomunistycznym kraju, ale dlatego, że Polska jest naprawdę świetnym krajem pod każdym względem.
Ja bardzo dużo służbowo latam po Europie i z miłą chęcią przytoczę narzekania, które często zaobserwowałem:
• Szwedzi narzekają na pogodę oraz na napływ tzw. nowych Szwedów, czyli głównie emigrantów z Bałkanów i krajów muzułmańskich.
• Duńczycy – na zbyt wysokie podatki i złą pogodę.
• Niemcy twierdzą, że wszystko chyli się ku upadkowi i czasem jest aż dziwne, że tak dobrze funkcjonujący kraj może być tak źle oceniany przez jego mieszkańców.
• Francuzi zawsze zwalają winę na innych, a w szczególności na nieudolne państwo, które powinno na co dzień rozwiązywać wszystkie ich bolączki.
• Włosi narzekają na to, że cały kraj jest własnością mafii; włoska mafia narzeka, że już nie jest tak dobrze, jak było kiedyś.
• Brytyjczycy narzekają na wszystko.
• Polacy natomiast narzekają jak wszyscy, ale przy tym potrafią się śmiać absolutnie ze wszystkiego, a w szczególności ze swojego narzekania.
Mimo tych wszystkich podobieństw między narzekaniami w różnych krajach jest tutaj zasadnicza różnica. W wielu wymienionych krajach ludzie narzekają, gdyż naprawdę czują, że mają prawo narzekać. W Polsce wiele osób narzeka mimo tego, że czuje się świetnie i dobrze im się powodzi.
Ze względu na swoistą truciznę komunizmu mamy zakorzenioną skłonność do ostentacyjno-ostrożnego wyrażania się na temat własnego dobrobytu i sukcesu w obawie przed zawiścią.
Jednocześnie nasz kraj się zmienia i młode, nowoczesne pokolenie wypiera ludzi skażonych przez komunizm. Zacznijmy od siebie, a już za kilkadziesiąt lat Polacy, dumni jak kiedyś, będą cieszyli się prawdziwym i szczerym dobrobytem. Szczerze na to liczę i od razu aż chce mi się pracować!
Dodajmy „Nie narzekaj!" jako jedenaste przykazanie, dlatego że narzekanie jest niepotrzebnym zwracaniem uwagi na złe rzeczy dziejące się w naszym życiu. Lepiej skoncentrować się na rzeczach dobrych!
Czy narzekanie jest złe?
OdpowiedzUsuńGdyby zrozumieć "pochodzenie narzekania" to może okazałoby się, ze wcale nie?
*narzekanie jest wynikiem doświadczania żalu;
*żal jest wynikiem doświadczania sprzeciwu;
*sprzeciw jest wynikiem myślenia;
*myślenie jest częścią osobowości.
Warto przyjrzeć się swoim myślom, podczas słuchania tej osoby, która narzeka.
Co wtedy myślisz?
*ten, to wiecznie narzeka... nie chce mi się tego słuchać!
*kurcze, no ciężko ma...
*dobrze, że ja tak nie mam
*ciekawe co ode mnie chce?
Po co pytac o pochodzenie narzekania, jak mozna zapytac o skutki narzekania.???
OdpowiedzUsuńSkutki sa takie, ze umartwiamy sie i stajemy sie nieszczesliwi.
- narzekanie jest wynikiem doswiadczenia żalu
-żal jest wynikiem braku akceptacji świata
-brak akceptacji powoduje depresje
Zgodze sie, ze narzekanie przychodzi naturalnie i zgodze sie ze jest czescia osobowosci kazdego. Ale chyba sprzeciwianie się, a odczuwanie żalu nie muszą iść ze sobą w parze. A my mamy wolna wole, mozemy ciagle narzekac, ale po co?
Bardzo podoba mi się Twoja wypowiedź _puzeek. Kim jesteś???
OdpowiedzUsuńNo to ja wypowiem się na temat celu narzekania.
Może ono stać się narzędziem w realizacji zamierzeń.
narzekanie może pomóc w:
-zdobyciu akceptacji
-otrzymaniu pomocy
-doznania ulgi dla narzekającego
-otrzymaniem rady lub/i informacji zwrotnej od wysłuchującego zgodnie z jego doświadczeniami
-otrzymaniem poprawnej diagnozy medycznej
-oraz wiele,, wiele innych
Oczywiście - należy żyć tylko pozytywami, sukcesami, plusami w radości i uśmiechu... Czasem jednak okazuje się, że trzeba użyć trochę "podstępu" by w ogóle przejść do kolejnego etapu.
No tak, tylko że pożniej całe społeczeństwo robi to samo, drogą podstępu jak napisałaś. I mamy świat który dzien w dzien narzeka, az chce się ... wysiąść.
OdpowiedzUsuńskąd wiesz, że jestem kobietą?
OdpowiedzUsuń