sobota, 4 maja 2013

Konstytucja 3 maja, wzlot przed upadkiem


W pierwszym odruchu można pomyśleć, jaki był cel uchwalania przełomowej Konstytucji 3 maja 1791 r. w kraju, który chylił się ku upadkowi? Kraje ościenne rosły w siłę, podczas gdy polska szlachta wykłócając się o swoje –  destabilizowała kraj. Dla Stanów Zjednoczonych konstytucja z 1987 r. była początkiem drogi do gospodarczego sukcesu i przedsionkiem do ery przemysłowej. Z tą właśnie myślą biłem się od rana. Czym była dla Polski?

Dopiero później przyszło do mnie olśnienie, podczas kazania młodego wikariusza, które usłyszałem w kościele.
Osoby, które zainicjowały napisanie konstytucji, były grupką kilkunastu światłych ludzi, którzy znaleźli sens i motywację, aby stworzyć fundament, który może wyjść tylko na dobre. Fundament, który podczas zaborów żył w sercach naszych przodków, wierzących wbrew wszystkiemu w wolną Polskę. Może gdyby nie konstytucja, nie byłoby tak wielkiej wiary w możliwość odzyskania niepodległości, a teraz bylibyśmy tylko województwami naszych sąsiadów? Było to całkiem prawdopodobne.

Ale po co nam Polska? Przestarzały patriotyzm i walka za ojczyznę w pięknym zglobalizowanym świecie?
Ja jestem szczerze wdzięczny Polakom, którzy walczyli o niepodległość, gdyż przynależę do kraju, z którego jestem dumny. Kraju, który nie powinien istnieć, gdyby nie wiara i upór w dążeniu do celu wielu tysięcy naszych rodaków, a już to czyni go wspaniałym. Dzięki tym właśnie ludziom teraz możemy cieszyć się przynależnością do tradycji i kultury i po prostu żyć wśród swoich.

Ale powróćmy do globalizacji i rozwoju. Czy właśnie to nie jest przyszłością?
Jestem zwolennikiem rozwoju, pod jednym warunkiem – że jest to zmiana na lepsze. Niestety zmiany, które dzieją się na świecie, nie idą tylko ku lepszemu. Możemy czerpać z wszystkich dobrodziejstw czasów współczesnych, ale nie wymieniajmy tysiąca lat kultury i tradycji na modne nowinki, które dopiero co ujrzały światło dzienne.
Moda jest jak tanie piwo – szybko się starzeje. Tradycja jest jak dobre wino, tworzy się bardzo powoli, ale trwa wiecznie i powraca w świetności. Moda kojarzy się z nowością i ulotnością, tradycja – z pokorą i wiecznością.


2 komentarze:

  1. Mamy XXI wiek,zyjemy w Unii i wszyscy sa rowni. technologia wkrotce i tak wszystko wyprze. wazne jest zeby byc etycznym. Tradycja jest dobra dla dziadkow

    OdpowiedzUsuń
  2. Etyka nie istnieje, to sztuczny twór.

    OdpowiedzUsuń