Dwa tygodnie temu byłem w zoo i widziałem wielkiego goryla. Obserwowała go grupa około 40 osób z różnych krajów, ustrojonych w swoje dziwaczne kolorowe stroje.
Goryl siedział kilka metrów od szyby, patrząc się ze spokojem na dziwne reakcje widowni. Pewnie zastanawiał się, w jakim celu te dziwne stworzenia stoją za szybą.
W pewnym momencie tenże pan goryl zaczął wkładać swój wskazujący palec do odbytu, a następnie lizał palec jak lizaka. Oczywiście widownia osłupiała na widok tego jakże obrzydliwego goryla.
Morał z tego opowiadania: „Grunt to być sobą i nie patrzeć na innych”.
Często dla większej grupy ludzi każdy, kto robi coś inaczej, jest jak tenże właśnie goryl. Nie mówię o podobnym zachowaniu, ale o każdym zachowaniu, które nie mieści się w jakimś szablonie.
Dla przykładu – czasem gdy szczerym uśmiechem obdaruję panią sprzedającą w sklepie, widzę ten sam zdziwiony i zaskoczony wyraz twarzy jak na twarzach ludzi obserwujących tego goryla.