poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Martwić się tzn. robić się martwym


Co jest łatwiejsze: myśleć pozytywnie czy myśleć negatywnie? Oczywiście,
że lepiej jest myśleć pozytywnie, ale łatwiej jest się umartwiać, czyli
myśleć negatywnie. Czarne myśli są jak czarne chmury – silnie atakują
naszą świadomość, tak że zapominamy o pięknym słońcu świecącym ponad
chmurami.

Wielokrotnie podczas długiej polskiej zimy, wsiadłszy do samolotu, po kilku
minutach od startu dziwiłem się, że na górze zawsze świeci słońce. Najbardziej
szary, ponury, brzydki dzień jest piękny, tylko tego nie widzimy. Widzimy
chmury, ale chmury są tylko ulotną parą, za którą chowa się wielka, piękna,
rozgrzana gwiazda.

Umartwianie się jest wybrykiem naszej świadomości. To znaczy, że nie
skupiając uwagi na niczym, nasze myśli wędrują w kierunku rozpoznawania
niebezpieczeństw, czyli sytuacji, które powodują umartwianie się.

Samo martwienie się natomiast powoduje, że robimy się MARTWI, bez życia,
więc świadomie zabijamy siebie.

Nasz umysł jest wspaniałym narzędziem, ale działa bardzo schematycznie.

Podczas euforii i przypływu adrenaliny wydaje się, że możemy zrobić wszystko,
a podczas analizowania problemów paraliżuje nas swoją kreatywnością, tworząc
czarne scenariusze, które mogą się ziścić w naszym życiu.

Euforia i nadmierny optymizm są na pewno mniej szkodliwe niż
czarnowidztwo. Jednak to zazwyczaj osoby, które mają tendencję do
nadmiernego optymizmu, popadają w skrajności i przy osłabieniu nastroju
siedzą godzinami i zamartwiają się przygnębieni problemami.

Tylko swoisty optymistyczny balans może być kluczem do sukcesu. Przecież
świat jest piękny, ale zarazem okrutny. Jest wspaniały, ale również obrzydliwy.
Ludzie kochają i nienawidzą. Ludzie się rodzą w bólu i umierają w bólu.

Przeczytałem sobie dzisiaj kilka stron internetowych dotyczących pozytywnego myślenia
i twierdzę, że te teksty mogą motywować na krótką metę, ale na pewno nie
uszczęśliwią nas na dłużej.

Pozytywne myślenie to sztuka widzenia szklanki w połowie pełnej, a nie w
połowie pustej. Pozytywne myślenie to miłość do świata i ludzi, ale jednoczesna
akceptacja zła i bólu, które zewsząd nas otaczają. Bez akceptacji bólu jako
części życia nie jesteśmy w stanie pozytywnie postrzegać świata.

Pozytywne myślenie to błoga świadomość, że gdy ostatnia chmura zniknie,
pojawi się… Światło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz