Droga do szczęścia i spełnienia. Krótkie refleksje o Bogu i życiu codziennym. Pokonaj lęk, przestań egzystować i zacznij żyć !
wtorek, 16 kwietnia 2013
Ksiądz a Bóg
Odczuwam silną potrzebę wypowiedzenia się na temat Kościoła i Boga.
W ostatnim czasie kilka osób powiedziało mi, że odwróciło się od Boga ze
względu na zepsucie w Kościele, ewentualnie nienawiść księży do ludzi, którzy
myślą inaczej.
A przecież podstawą wiary jest relacja człowieka z Bogiem, nie relacja
człowieka z księdzem. Na czym Chrystus zbudował Kościół? Na skale, która
trzy razy wyparła się swojego Mistrza. Mimo to Jezus wybaczył Piotrowi i
powierzył mu sprawowanie władzy.
Czy w Kościele nie ma grzechu? Jest. Czy księża, biskupi i papieże grzeszą?
Tak. Czy są ludzie, którzy nie grzeszą? Nie. Czy to powoduje, że wspólnota
katolicka jest zła i nie prowadzi do Boga? Nie.
Kapłani są po to, żeby głosić Pismo Święte najlepiej jak potrafią oraz żyć
najlepiej jak potrafią. Nie znaczy to, że mogą być nieskażeni grzechem, gdyż
są tylko ludźmi. Przypomina mi się popularne chińskie przysłowie, które
głosi: „Odkurzacz nie musi być czysty, żeby czyścić”.
Kościół jest drogowskazem i w znacznej części wędrówki pokazuje dobrą
ścieżkę, ale czasem zdarza się, że ktoś ze wspólnoty przekręci jakiś znak i
kieruje nas w inną stronę.
Wiara w Trójcę Świętą nie jest wiarą w siebie, Boga i księdza. Nie możemy
odwracać się od Boga ze względu na brak sympatii do księży. Znam wielu
wspaniałych księży, którzy całe swoje życie poświęcili na głoszenie Ewangelii i
miłowanie innych. „Nie sądźmy, a nie będziemy sądzeni”.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz