piątek, 26 kwietnia 2013

Ty jesteś jak zdrowie


Nie pamiętam, w której klasie czyta się Pana Tadeusza, ale kiedyś to była chyba
VIII, teraz II gimnazjum. Pamiętam, że mając kilkanaście lat i czytając początek
dzieła Mickiewicza: „Ty jesteś jak zdrowie, ile cię cenić trzeba, ten tylko się
dowie, kto cię stracił”, myślałem, że są to po prostu słowa, nie ważniejsze, ale
nie mniej ważne niż reszta książki. Teraz, z perspektywy czasu widzę, jak ślepa
jest młodość, jakże naiwna i piękna, a równocześnie jak mądrym człowiekiem
był Mickiewicz, umieszczając to na początku epopei.

Każde życie jest wspaniałe, kiedy jest się zdrowym. Mamy wtedy tendencję
do wyolbrzymiania problemów, które są tylko po to, aby wypełnić wolną
przestrzeń. W rzeczywistości są zupełnie nieistotne. Jeśli dopada nas nagła
choroba, wszystko traci wartość, a szczególnie coś, co w dzisiejszych czasach
wydaje się mieć największą wartość, czyli pieniądze.

Zdrowie jest wartością najwyższą i im człowiek starszy, tym bardziej ją docenia.
To tak jak powietrze, którego nigdy nie doceniamy, dopóki nie zostaniemy
zamknięci w małym pomieszczeniu bez dostępu tlenu. Ze zdrowiem jest tak jak
z tlenem, to tak jakbyśmy będąc młodymi, mieli nieograniczony dostęp do tlenu,
a później, po okresie dojrzewania, ktoś powoli obniżał nam dawki tlenu. W
pewnym momencie to właśnie tlen (zdrowie) staje się jedynym absolutem naszej
ziemskiej egzystencji. Zdrowie jest wielkim błogosławieństwem.

Nie jest sztuką doceniać zdrowie w chorobie, ale doceniać zdrowie, będąc
zdrowym.