wtorek, 30 kwietnia 2013

Późna wiosna


Kilka lat temu będąc w Los Angeles, odwiedziłem moją daleką kuzynkę, która
od wielu lat mieszka w Kalifornii. Siedzieliśmy w jej domu, na zewnątrz ponad

25 stopni. Moje pierwsze pytanie brzmiało: „Czyż nie jest wspaniale mieszkać
w tak słonecznym miejscu? Prawie dwieście dni słonecznych w roku, reszta
półsłoneczne”.

Ona na to: „Tak naprawdę jest to bardzo nudne, że każdy dzień wygląda tak
samo. Zanim odsłonisz okno, już wiesz, jaka będzie pogoda”.

Bardzo zszokowała mnie ta odpowiedź i ciągle pamiętam o niej, odsłaniając
moje okno w klimacie umiarkowanym. Rzeczywiście pogoda w Polsce może
być szara, bura i mokra, ale na pewno nie można jej zarzucić przewidywalności.

Wiosna jest moją ulubioną porą roku. Świat budzi się do życia. Ptaki zaczynają
śpiewać. Ludzie zaczynają się uśmiechać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz